wtorek, 26 września 2006
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wreszcie udało mi się zamieścić nowy wpis. Ostatnio miałem problemy z netem na uniwerku i chyba coś nie tak było z blogiem, bo od 2 tygodni odrzucało moje posty.
Dodaję 2 świetne zdjęcia, na których możecie zobaczyć jak pracują Koreanki, co to nie chciały się uczyć.
Napisał Crube o 07:15
Etykiety: Życie codzienne
3 komentarze:
Siemano dla wszystkich w Korei.
Sprobujcie powtorzyc moj wyczyn z husteczkami na teatralce.
Teraz to dopiero zdziwia sie miejscowi. Ciekawe jaka bedzie ich reakcja...
Moze wydadza zapiekanke w zamian za husteczki. (ze strachu oczywiscie)
Dzisiaj jest impreza integacyjna.
Nie wypada sie pokakazac z innej strony na poczatku. chyba,ze alkohol bedzie wchodzil i bedzie zajebiscie.
Szkoda,ze nie tu was.
Strzala!
ludzie a wlasciwie jesli zawita tu lukasz co w korei sie zabawiai uczy potrzebuje adresu najlepiej maila do hyenhee jesli ona tak to pisala(mieszkala w akademiku wlasnie na przeciwko lukasza)prosze o pomoc i do zobaczenia w styczniu
Witaj Piotrus!
Swietny ten blog!!!Naprawde wielki plus dla Ciebie i ogromne uznanie;)Podobaja mi sie opisy waszych historii -licznych ;p a jak sa poparte fotkami to juz w ogole super! Grazie amigo ;)
Prześlij komentarz