Czas na kimchi
Wczoraj przed ratuszem natknąłem się na taki oto obrazek, dziesiątki stołów, przy których parę tuzinów gospodyń uwijało się przyrządzając kimchi- koreańską tradycyjną kiszoną kapustę. Napis na transparencie głosił: ‘Dzielenie kimjangiem miłości’. Smród nie do opisania, choć urzędnikom miejskim chyba on nie przeszkadzał skoro wyszli, by zrobić sobie fotki.
어제 시청 앞에서 김장을 담그는 사람들을 만났는데…
어제 시청 앞에서 김장을 담그는 사람들을 만났는데…
Kimjang- specjalne kimchi przygotowywane na zimę. Ponieważ kiedyś tą porą było trudno o podstawowe składniki, kiszono kapustę w ogromnych ilościach właśnie pod koniec listopada. Jednak było to zbyt dużo zajęcie dla jednej rodziny, więc sąsiedzi oraz krewni przychodzili z pomocą. Ta bezinteresowna pomoc była wyrazem ciepłych uczuć jakie ludzie do siebie żywili. Ponoć te pozytywne emocje nadawały kimjangowi specjalny i niepowtarzalny smak.
1 komentarz:
Tego brakowala mi w Lost in Korea. Swietny pomysl! Czekam na wiecej.
I milej zabawy zycze!
Prześlij komentarz