środa, 17 stycznia 2007

Po podróży

Właśnie co wróciłem z tygodniowej wycieczki po Japonii. Jeszcze nie doszło do mnie, że wróciłem z tego kraju. Wciąż czuję smak sushi, przed oczyma mam widok Fudżi, a w głowie słyszę dźwięki muzyki Tokyo Paradise Ska Orchestra. Wciąg ośmiu dni widziałem dużo i wiele też przeżyłem, chociażby trzęsienie ziemi, ale może zacznijmy wszystko od początku…

3 komentarze:

WiT pisze...

Czemu sie nie odezwałeś?!

WiT pisze...

No tak, przeciez nie mysle. To juz kolejny student w korei :), znalem poprzedniego. Pozdrowienia!

Crube pisze...

Nie odezwałem się tylko dlatego, że gdy planowałem całą podróż byłeś akurat w Malezji i nie wiedziałem kiedy wrócisz. Mam nadzieję, że nie czujesz urazy z tego powodu. Pozdrowienia!