poniedziałek, 19 lutego 2007

Jest taka uliczka w…

Kiedyś samotnie z aparatem wędrowałem po Seulu i robiłem zdjęcia wszystkiemu co wydało mi się ciekawe. Dziś sprawa wygląda trochę inaczej, bo mamy nasz klub, który przyciąga coraz więcej ludzi. Ostatnim razem było nas jedenastu: Polacy, Japończycy, Chińczycy, Hiszpanie oraz Szwed. Nie mogę więc narzekać na samotność. Trzeba tylko było zobaczyć miny Koreańczyków, którzy widzieli tak liczną grupę obcokrajowców z aparatami.
Pamiętacie może sceny z filmów koreańskich, gdzie to policjant goni przestępców labiryntem ciasnych uliczek, pośród starych domów? Chyba znalazłem takie miejsce. Wybudowane na stoku góry, ze stromymi schodami, ale za to z ładnym widokiem. Niestety gąszcz przewodów szpeci krajobraz.






















Brak komentarzy: