niedziela, 18 lutego 2007

Okolice GyeongBokGung

W pobliżu dawnej rezydencji królewskiej znajduje się polska ambasada. Pałac jest największą atrakcją turystyczną w Seulu, zaś nasza ambasada to mały budynek, który od innych różni się tym, że na dachu powiewa biało-czerwona flaga. Najdziwniejsze jest to, że pod placówką amerykańską, która jest nawiasem mówiąc cztery razy większa, jest ponad tuzin policjantów i dwa wozy opancerzone. Wokół naszej ambasady nie ma zaś ani jednego pana w niebieskim mundurku. Nikt też nie zabronił mi zrobić zdjęcia. Czyżby nasz kraj był aż tak mało ważny?




A oto jak wygląda polska ambasada.






Brak komentarzy: