Poranek wielkanocny spędziliśmy wraz z księżmi z polskiej misji. Na uroczystość zjawił się sam ambasador wraz z małżonką, jak też i inni Polacy przebywający w Korei. Na początku była msza po polsku, a potem śniadanie, na którym nie mogło zabraknąć jajek oraz świątecznej babki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz